
ZACZYNAMY NOWY ROK LITURGICZNY…
2 grudnia rozpoczynamy kolejny rok liturgiczny. W tym szczególnym momencie, w którym stary rok zamienia się w nowy, ogarnia nas smutna refleksja o przemijaniu czasu. Czas jest nieubłagany i nieprzekupny. Zachowuje się całkowicie beznamiętnie, jakby chciał pokazać nam, że nic go nie obchodzimy…
I znowu Adwent… Roraty, dzieci z lampionami biegnące do kościoła w „ten mroźny, zimowy czas.” Adwentowy wieniec w kościele i w naszym domu. Gorączka przedświątecznych porządków i zakupów…
A może by coś zmienić w tym permanentnym rytuale? Mimo pędzących minut i godzin, mimo presji tradycji znaleźć czas na refleksję, na zamyślenie nad sensem adwentowych dni? Spróbować znaleźć czas na … czekanie? Czekanie? Na co lub na kogo? – zapyta ktoś. Na Tego, który przychodzi, przygarnia, otacza swoją wielką Miłością.
Czekamy na Niego, naszego Pana i Zbawiciela. Czekamy z tęsknotą i miłością. Tylko takie czekanie ma sens.
Naprawdę. (m.ś.)
Adwent (z łac. adventus – przyjście, przybycie) to okres w roku liturgicznym, który rozpoczyna się od I Nieszporów niedzieli po sobocie XXXIV tygodnia Okresu Zwykłego, a kończy przed I Nieszporami uroczystości Narodzenia Pańskiego w wieczór 24 grudnia. Trwa od 23 do 28 dni i obejmuje cztery kolejne niedziele przed 25 grudnia. Stanowi pierwszy okres w każdym nowym roku liturgicznym.
Adwent składa się z dwóch odrębnych okresów:
1. czasu, w którym kierujemy nasze serca ku oczekiwaniu powtórnego przyjścia Jezusa w chwale na końcu czasów (okres od początku Adwentu do 16 grudnia włącznie)
2. czasu bezpośredniego przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, w której wspominamy pierwsze przyjście Chrystusa na ziemię.
Zwornikiem wszystkich tekstów liturgii adwentowej obydwu części jest czytanie księgi proroka Izajasza. Czytanie to obrazuje tęsknotę za wyczekiwanym Mesjaszem.
(brewiarz.pl)